2013 był rokiem przełomowym. Był rokiem wielu przeżyć i wielkich zmian...Zmieniliśmy kraj zamieszkania, zaliczyliśmy ekstremalnie długą rozłąkę, podjęliśmy wiele trudnych decyzji... Ten rok pozwolił nam też poznać cudownych ludzi, za którymi tęsknimy, za którymi ja tęsknię, bo Hania za mała. Pozwolił nam też nawiązać znajomości tutaj. Znajomości, które mamy nadzieję, przetrwają lata, bo są tego warte. W tym roku też wspieraliśmy moją mamę w leczeniu raka, którego udało się pokonać! A ja w końcu nauczyłam się robić na drutach:)
Mimo tego, że był to rok trudnych decyzji i olbrzymich wyzwań i zmian, był rokiem dobrym. Witaliśmy go w Polsce w gronie bliskich osób, żegnamy w Anglii świętując we trójkę i czekając na to, co przyniesie jego następca.
Wam moi kochani życzę spełnienia marzeń w 2014, siły do stawiania czoła wyzwaniom oraz dłoni, która przyniesie pomoc kiedy będziecie jej potrzebowali!
Wszystkiego NAJLEPSZEGO w nowym, 2014 roku!
wszystkiego dobrego dla Was!
OdpowiedzUsuńJak to mówi mój Mąż, kiedy chce zażartować: "Oby nam się!" :D
OdpowiedzUsuńSerdeczności, Aniu!
I wielkie brawa dla Twojej mamy! Bardzo się cieszę, że sprawa z chorobą znalazła taki finał :)
Szczęśliwego i urodzajnego Nowego Roku, Kochana :)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńi dla Ciebie tez wszystkiego co najlepsze
OdpowiedzUsuńaby ta angielska woda niosła cię daleko, zawsze:)
Wzajemnie, wszystkiego dobrego dla Was dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńCzytałam cały rok i trzymałam kciuki za te wasze podróże.
Żyzczę Wam żebyście gdziekolwiek będziecie mieszkać czuli się tam jak w domu :*
Rzeczywiście. Wasz rok był mega przewrotny! Śledziłam Wasze przygody nierzadko z duszą na ramieniu. Szczęśliwego 2014!
OdpowiedzUsuń