Kokosowe placuszki - Pyszne Wyzwanie no 2

Nie będę ukrywała, że jestem ogromną fanką placuszków przeróżnej maści, a zwłaszcza tych na słodko. Z resztą nie tylko ja;) Tradycyjne naleśniki troszkę się nam przejadły, to raz, dwa, że przygotowuję rodzinę do kolejnej rewolucji jaką jest eliminacja glutenu z diety, a przynajmniej jego ograniczenie do minimum (hmmm pytanie tylko co to jest to minimum...). 

O diecie bezglutenowej myślę już od dobrych kilku miesięcy, ale wciąż nie mogę się za to wziąć. Nie mniej jednak nie przeszkadza mi to w poszukiwaniu nowych smaków. A na placki z mąki kokosowej ochotę miałam od dawna:)

Problem z nimi był taki, że część przepisów znalezionych w sieci nie nadaje się do jedzenia. Postanowiłam pokombinować i stworzyłam własne placuszki z mąki kokosowej:) Wyszły całkiem przyzwoicie, choć niewykluczone, że przepis ulegnie drobnym modyfikacjom:)






Podane składniki mieszamy aż do uzyskania konsystencji podobnej do ciasta na racuchy, w razie potrzeby dodajemy mleka/ wody lub mąki. Z mąką kokosową UWAGA - kto zna, ten wie, kto dopiero eksperymentuje tego uprzedzam, że mąką kokosowa pochłania olbrzymie ilości płynów, dlatego płyny najlepiej dodawać stopniowo.

Placuszki smażymy na porządnie rozgrzanej patelni, na oleju kokosowym, nakładając łyżką niewielkie porcje - w ten sposób wyjdą nam kształtne ładne i nie rozwalające się placuszki:)

















 


 Placuszki kokosowe podawać można z czymkolwiek. My na stół wyjęliśmy miód, masło orzechowe domowej roboty (z nerkowców i ziemnych), śmietankę kokosową (niestety kupną), syrop klonowy i brzoskwinie ciasteczkowe. Najbardziej posmakowało nam połączenie placków ze śmietanką kokosową, brzoskwiniami i syropem klonowym:) Palce lizać:)




Kokos jest dość wdzięcznym i łatwym tematem kulinarnym, dlatego też pomyślałam sobie, że właśnie to kokos będzie sponsorował temat drugiego Pysznego Wyzwania;) Macie równy miesiąc, ale w między czasie pojawi się kolejne:)

A teraz zasady wyzwania!
1. Temat wyzwania będzie ściśle połączony z kuchnią.
2. Każdy kto chce dołączyć jest mile widziany.
3. W podanym terminie należy przygotować danie na konkretny temat, sfotografować, opublikować na swoim blogu, a następnie podzielić linkiem pod postem z bieżącym tematem za pomocą Inlinkz.
4. Danie nie może być wcześniej publikowane na blogu, ale dopuszczalne są modyfikacje;)
5. W poście z przepisem na wyzwanie zaznaczacie, że bierzecie udział w wyzwaniu na My Little Madness.
6. Dla spragnionych banerka - banerek będzie;) Jak zrobię:)
7. Odwiedzajcie blogi innych - to świetna zabawa, by poznać nowe osoby:)

1 komentarz:

  1. Muszę wypróbować. No i pomyśleć o jakimś nowym smakołyku z kokosem :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz nie będący obelgą dla mnie i moich czytelników jest mile widziany. Zostaw po sobie dobre wspomnienie:)

Dziękuję:)

AddThis