Materiałowy wianek - tutorial

Chciałam się z Wami podzielić pomysłem na to w jaki sposób można wyczarować ładną, tanią i bajecznie prostą ozdobę, która doda uroku każdemu wnętrzu. Wszystko zaczęło się od wianka, który dostałam od mojej mamy , ona zaś pomysł nań wygrzebała gdzieś w sieci. Jako, że to były jeszcze moje czasy studenckie, a w związku z tym czasy licznych przeprowadzek, w mieszkaniu miałam niewiele "przydasiów", tak też musiałam zakupić wszystkie niezbędne materiały. Na szczęście niewiele ich potrzeba:)

Tak więc jeśli akurat macie "przydasie" w domu, leje deszcz, mąż ogląda mecz, dziecko śpi a wy macie chwilę czasu (ok, wiem, to się zdarza rzadko) to możecie działać. Możecie też w innych okolicznościach i też wyjdzie:) 

Potrzebne będą:
gazety
materiał bazowy (u mnie biała surówka) pocięty na paski o szerokości ok 2cm
materiały ozdobne również pocięte na paski o szerokości ok 2cm
taśma klejąca lub taśma papierowa
nożyczki



Strony wyrwane z gazety rolujemy tak jak na zdjęciu poniżej, będą stanowiły bazę do wianka. 



Zrolowane strony łączymy za pomocą taśmy klejącej w wianek pożądanej wielkości. Już na tym etapie staramy się mu nadać kształt koła, choć może wyglądać raczej jak hmmm "nie koło", tak jak mój;)



Następnie kolejne strony gazety składamy w paski i owijamy nimi nasz ą bazę, dalej próbując uformować koło, aż do pożądanej grubości - tak jak widać poniżej. Miejsca, które są cieńsze owijamy grubiej tak by całość była podobnej grubości. Całość na bieżąco oklejamy taśmą.


Teraz bardziej przypomina koło, hę? ;)
Kiedy baza przypomina wianek owijamy ją materiałem bazowym, a następnie paskami materiału dekoracyjnego. 


Gotowy wianek wieszamy:)






Nas ostatnio pogoda nie rozpieszcza, ale nie narzekamy, bo w ładną pogodę szkoda siedzieć w domu, a właśnie rozpoczęliśmy (po raz kolejny) odpieluchowanie Hani. Dziś 4 dzień i tylko jedna wpadka! Widzę w końcu światełko w tunelu:) Choć wiele nam brakuje do celu i czujemy się jak na warcie, bo to pierwsza próba, która ma szansę skończyć się powodzeniem w odróżnieniu do poprzednich paru. Poza tym wczoraj dotarł do nas regał do pokoju Hani - kolejna rzecz bliżej końca. Jeszcze parę detali i będę mogła spokojnie zamknąć drzwi do jej pokoju i wziąć się ostro za przygotowywanie na przyjście Małego Człowieka. 


No, to kolorowych:)

5 komentarzy:

  1. Takie pierdułki i w naszym mieszkanku by się przydało, ale wiecznie tyle rzeczy do zrobienia. Ale po egzaminach sukcesywnie będę wykańczać wszystko :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, Aniu, dlaczego mi to robisz??? Takie śliczności znowu u Ciebie bna blogu, że chętnie bym sie od razu za taki wianek ozdobny zabrała, a czasu brak!!! Chodzi mi oczywiscie o taki wianek, ktory mozna gdzies właśnie powiesić. Masz też pomys ł na bożonarodzeniowy. Wykorzystam Twój przykład. No bo takiego na głowę, choć nie wiem jak ozdobny byłby, nie włożę, bom mężatka, a nie panna:-))) To gdziez mi w wianku, prawda? To byłoby beszczeszczenie zasad, tradycji... No!
    A poważnie, chyle czoła przed Twoją kreatywnoscią i pozdrawiam, no i powodzenia w odpieluchowywaniu Haneczki:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wysyłam duuuużo ciepłych myśli. Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, a nieobecność na blogu to tylko brak czasu, internetu czy inne problemy techniczne.
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  4. Hello, after reading this remarkable article i am too happy to share my experience here
    with mates.

    Look into my web page :: Massage in Sloane Square (http://Diplosha.ru/)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz nie będący obelgą dla mnie i moich czytelników jest mile widziany. Zostaw po sobie dobre wspomnienie:)

Dziękuję:)

AddThis