Wyprawka niemowlęca handmade?

Zawsze mi się podobały własnoręcznie wykonane akcesoria i ozdoby do pokoju dziecięcego. Jak tylko zaszłam w ciążę pojawiły się pierwsze plany co do potencjalnych wytworów moich rąk. W końcu maszynę już miałam, podstawę robienia na drutach też. 

I dupa blada! Bo przez większą część ciąży robienie czegokolwiek bardziej kreatywnego niż wstawanie z łóżka graniczyło z cudem. Potem przyszło nam do głowy odpieluchowanie Hani, które zamieniło się w istny koszmar, przeprowadzka i cała masa innych demotywatorów, z czego nadal i tak najmocniejszym było moje podłe samopoczucie.

Nie uda mi się zrealizować części z zamierzonych planów ze względów czysto ekonomicznych. Szycie cudownego skądinąd spowijaka  upatrzonych materiałów wychodziło zbyt drogo jak na coś co używane będzie tylko w pierwszym okresie życia Bąbla...

Nie mniej jednak postanowione zostało, że co jak co, ale ODBIJACZKI muszę uszyć. Bo są ładne, łatwe, praktyczne... Żałuję, że przy Hani miałam tylko tetrę, bo ulewało się jej do tego stopnia, że notorycznie chodziłam mokra i śmierdząca... Nic przyjemnego.

Wzorów na odbijaczki w sieci jest pełno, mnie urzekły te, choć musiałam odrobinę je wydłużyć.






Do wykonania odbiaczków potrzebujecie flaneli i chłonnego materiału na podbicie. Możecie je zrobić tak tanio lub tak drogo jak chcecie:) Na amerykańskich blogach widziałam wersję z minky;)  Ja użyłam flaneli upolowanej kiedyś w Tesco (jedyna ładna) oraz flaneli Roberta Kaufmana z serii Urban Zoology i starych ręczników. Koszt tkaniny nie jest duży, bo z jednej tłustej ćwiartki wychodzą dwa odbijaczki. 




Dla tych, którzy mają problemy z językiem angielskim:

1. Drukujemy wzór odbijaczków w skali 100%, wycinamy szablon oraz przedłużenie (prostokąt widoczny w środku) i sklejamy je =>  jak dla mnie odbijaczek byłby zbyt krótki, zatem moja środkowa część składa się z trzech odbitych prostokątów.

2. Nanosimy wzór na materiał wierzchni (flanela) i wycinamy z zachowaniem ok. 0,5 cm zakładki na szew.

3. Wycięty z flaneli odbijaczek przykładamy prawą stroną np. do starego ręcznika, spinamy szpilkami i wycinamy wzór.

4. Wierzch i spód odbijaczka muszą się stykać prawymi stronami.

5. Zszywamy całość zachowując ok 0,5 cm zapasu oraz dziurę na przełożenie odbijaczka na prawą stronę. Powinno to być ok 5 cm pośrodku najdłuższego boku odbijaczka.

6. Zszywamy dziurę po przełożeniu na prawą stronę.












Ja do swoich odbijaczków w miejscu przekładania dodałam wstążeczki żeby Bąblowi umilić czas odbijania ;) W planach jest jeszcze kocyk i cała masa innych rzeczy, bowiem MASZYNA RUSZYŁA ;)
A kocyk będzie taki:





I co powiecie? ;)


8 komentarzy:

  1. Cudowne! Piękne wzory! Zazdroszczę talentu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) To naprawdę proste szycie, nic wielkiego:)

      Usuń
  2. Świetny pomysł na te odbijaczki, śliczne są.
    Artur ma też kocyk handmade, uszyty przez babcię - ja tylko zamówiłam materiał Kaufmana i minky przez internet. Wyszło połowę taniej niż jakbym miała kupić w sklepie gotowy kocyk. No i Arturowy jest jeszcze wzbogacony o wkładkę z polarowego kocyka, którą można wyjąć na lato dzięki ukrytemu suwaczkowi. Taki pomysł babci krawcowej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! Ja się właśnie zastanawiam jaki kocyk zrobić, czy cieńszy, czy grubszy. Tutaj nie ma takich mrozów jak w Polsce, ale czasem grubszy kocyk się przydaje. Ostatnio w sklepie brakło wypełnienia, więc już miałam się zabierać za wersję bez... ale pomysł Wasz pomysł jest genialny!!! Muszę sprawdzić co mogę wykorzystać i raz jeszcze sobie wszystko obmyślić;D

      Usuń
  3. Własnie szukam zimowego becika dla niemowląt. Może ktoś z Was poleci dobry becik? Przejrzałam już mnóstwo stron i nie wiem jaki wybrać.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz nie będący obelgą dla mnie i moich czytelników jest mile widziany. Zostaw po sobie dobre wspomnienie:)

Dziękuję:)

AddThis